czwartek, 25 lutego 2016

CIASTO WALENTYNKOWE

Mistrzem kuchennym to ja nie jestem, ale podejmuje próby niezmordowanie! Tym razem zrobiłam ciasto na Walentynki, których nie obchodzimy wcale jakoś hucznie, no, ale serduszko musi być! 

Potrzebne będą:
- forma w dowolnym kształcie
- mrożone maliny i jagody bądź inne czerwone owoce
- czerwona galaretka
- gotowe ciasto francuskie
- pół godzinki na stanie w kuchni
- opcjonalnie bita śmietana lub inne "upiększacze"


Wykorzystałam silikonową formę w tym kształcie kupioną jeszcze na studiach, pewnie na jakiejś wyprzedaży. Zaopatrzyłam się w mrożone maliny i jagody kupione w sezonie i czekające w zamrażarce na swoją kolej. Usmażyłam je z cukrem na patelni, dodałam galaretkę rozpuszczoną w połowie przewidzianej w przepisie wody. Kupne ciasto francuskie upiekłam z groszkiem który dociążył środek zapobiegając jego wyrośnięciu (choć teraz myślę, że to nie było konieczne bo wyrośnięte ciasto można pokruszyć). Kiedy ciasto wyrosło napełniłam je nadzieniem i posypałam srebrnymi perełkami. Przed podaniem dodałam odrobinę śmietany - tylko w porcji męża :) i kilka malin, które odłożyłam przed smażeniem.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz