Trzeba było pogrzebać w worach z resztkami i zacząć kroić maseczki. Nie wychodzę z domu, szyję i podrzucam sąsiadom.
Wycinamy prostokąt 20x22 cm.
Ja szyłam spód z gładkiego materiału, wierzch z kolorowego.
Poprasowałam hutrem, zeby lepiej się szyło.
Teraz odginamy kawałek dłuższego boku, tworząc listwę.
Składamy prawą do prawej, listy na zewnątrz, doszywamy gumki
15 cm długości - na uszy, zostawiamy jeden bok nie zszyty, ten z
listwami. Przez tę dziurę będziemy wkładać dodatkową wymienna warstwę,
np. filtr do kawy lub kawałek worka z odkurzacza/
Odwracamy maseczkę na prawa stronę Tu widać tę dziurę.
Prasujemy po szyciu.
Teraz zaprasowujemy fałdy i przeszywamy z góry krótsze boki.
Ten efekt możemy osiągnąć wcześniej, zaprasowując fałdy zaraz po wykrojeniu. Wtedy od razu przeszywamy założone krótkie boki. Pamiętamy, ze gumeczki mają być wszyte w środek. Po odwinięciu ukażą się na zewnątrz.
Na koniec pierzemy, prasujemy i mamy.
Dla małego kolegi - z wozem strażackim.
Pakujemy i mamy fajne prezenty dla osób, które przypadkowo spotkamy na swej drodze. Możemy tez wysłać w prezencie.
Zapas zostawiamy sobie dla bezpieczeństwa i do różnych kreacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz