wtorek, 5 maja 2020

MASECZKA OCHRONNA Z KOŁA

Pewno już wszyscy mają jakieś doświadczenie z szyciem maczek, ale nauki nigdy dość. A więc przystępujemy do pracy. Szukamy w garach pokrywki około 28 cm. Odrysowujemy, składamy na pół i jeszcze na pół, przecinamy i otrzymujemy 4 kawałeczki.







 Dwie części składamy prawą do prawej . Ja dołożyłam jeszcze jeden dodatkowy trójkącik na wierzch, żeby było szczelniej.


Przeszywamy po łuku. Jeśli ktos nie posiada maszyny do szycia - szyje ściegiem "za nitką".
Dwa pozostałe trójkąciki - to samo. 

 

Mamy dwie część z pozszywanych kawałków, teraz przykładamy prawą stroną do prawej i szyjemy wokoło, zostawiając na koniec dziurę około 4 cm.



Przez dziurę obracamy nasz twór na druga stronę. Ja wkładam ołówek lub nożyczki, wtedy jest łatwiej.


 Dziurę zabezpieczamy szpileczką, stębnujemy wzdłuż szwu...


i prasujemy.


 Odmierzamy gumkę - ok. 15 centymetrów. Ja szyję z gumki sznurkowej 3,5 mm.


 Wiążemy w pętelki.


 Przyszywamy gumkę zawijając ostrzejsze boki do środka maseczki. Węzełek ukrywamy pod rożkiem.

Pierzemy, prasujemy....możemy podpiec w piekarniku w 60 stopniach...











 ....i zabezpieczamy kogoś idącego po bułeczki na śniadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz