wtorek, 13 października 2015

KURTKA Z NURKA

BURDA 11/2013    model 115


No i nadeszły zimne wieczory i chłodne poranki. Na tę okoliczność wynalazłam w sklepie tkaninę nurek w rozmaitych kolorach i model z Burdy. Tkanina jest miła, ale dość sztywna, nie można z niej szyć modeli ze zbytnią liczbą detali. Ten mój nie ma tylnej kontrafałdy, bo odstawała zbytnio nawet po stębnowaniu i zaprasowaniu. Była, ale musiała zostać usunięta, czyli sprułam i wycięłam tył na nowo. Nie robiłam też żadnego zapięcia. Brzegi kurteczki nie są nawet podwijane ani wykańczane w żaden inny sposób. Po prostu obcięłam brzeg nożyczkami i zadbałam o zakończenie szwu, aby się nie spruł w jakimś momencie. Taki teraz trend w krawiectwie. 
Wdzianko nosi się miło, szyje szybko, nie trzeba prasować po praniu na "małym" programie i suszeniu na wieszaku. Polecam do uszycia nawet dla początkujących krawcowych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz