Zamiast robić na drutach lub kartki świąteczne lub stosować koleją dietę, to ja znów przy garach. Wczoraj oglądnęłam znów film "Julie and Julia", więc stąd pewnie ta sugestia. Dostałam fajny przepis na ciasto . Ponoć szybkie i ponoć nic nie trzeba robić, bo zrobi się samo i ponoć zawsze wychodzi. Ale nie wierzcie w to. Może obejdzie się bez robota, miksera, makutry, ale coś tam trzeba namieszać, nakroić, gary pobrudzić , potem myć.....i tak właśnie to jest. Ale ciacho wyszło udane, goście mlaskali i podziwiali jego drożdżowy wzrost. Blacha była pełna, ale po przyjęciu świeciła pustkami. Tradycyjnie każdy otrzymał "rozchodniaczka", czyli śniadanie i miłe wspomnienie. A ja zmywanie i satysfakcję. Ale do rzeczy. Potrzebujesz :
- 10 dag drożdży
- 2 szklanki cukru
- 4 jajka
- 20 dag masła
- 1 szklanka mleka
- skórka z cytryny
- 70 dag mąki
- rodzynki dla urozmaicenia
Na posypkę:
- 100 g mąki
- 50 g masła
- 50 g cukru
Drożdże należy pokruszyć do miski,
posypać na nie cukier, dodać 4 roztrzepane jajka oraz masło starte na tarce lub
drobno powiórkowane. Wszystkie składniki zalać gorącym mlekiem i odstawić.
Pamiętaj - nie mieszaj składników ze sobą. Ja zostawiam nawet na całą noc, a
rano robię resztę. Ale możesz zostawić na jakieś 3 godziny i pastować podłogi.
Potem ( po podłogach lub rano ) dodaj mąkę oraz startą skórkę z cytryny lub
zakupione w markecie kostki kandyzowanej skórki cytrynowej. Dobre są też
rodzynki, bo ciasto jest wysokie i ma wtedy fajne piegi. Wszystko
wymieszaj łyżką i przełóż do wysmarowanej i wysypanej tartą bułką blachy
(40x24cm) lub wyłożonej papierem do pieczenia.. Na ciasto nałóż owoce.
Pamiętaj, aby obtoczyć je w mące ziemniaczanej. Truskawki są pyszne, ale
puszczają sok i ciasto pada. Inne owoce równie dobrze się nadają. Ostatnio dla
mnie - morele i jagody. Wreszcie przygotuj kruszonkę z podanych wyżej
składników i posyp nią ciasto. Piecz w temp. 180 stopni przez ok. 40 min.
Ciasto można podać jeszcze ciepłe z blachy. Pychotka. Jak wystygnie i mam czas,
robię jeszcze galaretkę z połowy proporcji i nakładam prawie ściętą. Nadaje
lekkości, niebanalności i wilgotności. Wyśmienity deser na upały i
leniuchowanie w hamaku.
Ja już czuję ,że to ciasto będzie pyszne. Jak zbiorę się w sobie to skorzystam z tego świetnego przepisu. Helenka
OdpowiedzUsuń