Urodzaj na sowy trwa. Wszyscy sobie życzą, a jak już mają jedną , to szukają jej przyjaciela. Powstały więc mądre stare sowy, bo z lat 60 - tych poprzedniego wielu. A konkretnie na ich postacie wykorzystano solidne lniane zasłony i ramoneskę pamiętającą "Komara".
Poważny chór sów chowa się w krzakach i czeka na wieczorne pohukiwanie.
Cóż za piękne sóweczki !
OdpowiedzUsuńAle te oczy mają straszne, czy one tak codziennie wychodzą z tych krzaków ? Byle nie po ciemku,
OdpowiedzUsuń