model 128
Pewnego dnia podczas buszowania w second handzie złowiłam cekinowy czarny żakiet z lat osiemdziesiątych - dopasowany, na zamek i nawet ze ściągaczami w pasie i na mankietach.I za 15 złotych.
Pomysłu na jego przeróbkę nie miałam, ale trafił do mojej pojemnej poczekalni tkanin. Przyszła i na niego kolej.
Potrzebna była elegancka suknia koktajlowa na specjalną okazję. Jak wiadomo mała czarna spełnia wiele wymogów, spełniła również i te. Jako bazę sukni wykorzystałam elastyczny gruby dżersej. kwiat nie został przewidziany. Z żakietu z poczekalni wykroiłam raglanowe rękawy, na dół wszyłam szeroki pas ze wszystkiego co zostało, bo szkoda wyrzucać. I gotowe. Projektant sukni przewidział model z materiałów rozciągliwych, był więc problem z dopasowaniem rękawów. Jednak w grubej cekinowej tkaninie udało się ukryć ewentualne załamania tkaniny.Kwiat z projektu nie został przewidziany, ale za to wynalazłam wisior w kształcie kulki otoczonej mieniącymi kryształkami.
Piękna, na pewno byłoby mi w niej świetnie.
OdpowiedzUsuńHela
Z całą pewnością!
UsuńPomysł jest pomysłowy. Trzeba wykorzystać.
OdpowiedzUsuń